Oczami Jewel
Z szokiem zobaczyłam, że na scenie tańczy gigantyczna marchewka, a obok niej zielony miś Haribo. Zdezorientowana spojrzałam na siebie i zauważyłam, że sama jestem Pikachu z Pokemonów. Nie no stop co! Jestem pokemonem. Szybko zaczęłam się szczypać i już po chwili otworzyłam oczy w swoim pokoju. Zauważyłam, że na łóżku obok mnie spała Villemo. Zdezorientowana siadłam na łóżku i po chwili Vill zrobiła to samo.
V: Ale miałam porypany sen.
J: Ja też nigdy więcej nie pijemy podwójnego kakao z bitą śmietaną przed snem.
V: Zgadzam się z tobą.
J: Vi mam pytanie.
V: Jakie.
J: Czy ty jesteś gwiazdą Pop i bierzesz udział w tych wszystkich zawodach.
V: Mam być szczera.
J: NO a jak inaczej.
V: No to ci powiem, że nie to był tylko sen. Biorę udział czasem w zawodach, ale tylko w siatkówce lub z biegów no dobra ewentualnie jak są wyścigi samochodowe. No co nie patrz się tak na mnie.
J: No dobra, dobra a śpiewanie.
V: Kocham to robić, tak samo jak kocham taniec czy sport, ale żadną gwiazdą nie jestem.
J: Uffff to dobrze bo już się bałam.
V: No a tak apropos to co dzisiaj robimy na zakończenie wakacji.
J: Nie mam pojęcia jakieś pomysły.
V: No a jak pamiętasz jak miałyśmy po 13 lat i przyjechałyśmy do Londynu.
J: Wtedy co zrobiłyśmy sobie we trzy takie same tatuaże.
V: No tak, a pamiętasz może ten zakład tatuażu.
J: No pewnie Jacka bym nie zapamiętała.
V: No to dzisiaj jedziemy tam muszę sobie tatuaż zrobić.
J: No dobra. Ooooo mam pomysł też sobie zrobię i zabierzemy Kate też może się skusi.
V: No dobra.
Pewnie się zastanawiacie o co chodzi z tym tatuażem. Kiedyś przyjechałyśmy we trzy ja, Vi i Kat tutaj do Londynu i na znak naszej wiecznej przyjaźni postanowiłyśmy zrobić sobie taki sam tatuaż w tym samym miejscu. Zadzwoniłyśmy oczywiście z zapytaniem do rodziców. Nie mieli przeciwwskazań więc już po chwili we trzy miałyśmy wytatuowane nutki za lewym uchem wyglądają one tak:
Po chwili zdecydowałyśmy razem z Vi z pójdziemy najpierw do studia tatuażu, później do fryzjera, a na koniec na zakupy. Szybko pobiegłyśmy do łazienek. Oczywiście oddzielnych i zaczęłyśmy się szykować. Ja na dzisiaj wybrałam to włosy splątałam w wysokiego kucyka. Popsikałam się perfumami i nałożyłam jeszcze tylko melonowy błyszczyk na usta i wyszła gotowa. Na dole już czekała na mnie Villemo i Katherin . Zadowolone ruszyłyśmy w stronę studia. Po dwóch godzinach męczarni nad tatuażami. Zadowolone wyszłyśmy z lokalu. Ja miałam tatuaż na plecach taki:
Katherine zrobiła sobie na brzuchu taki:
A Villemo zrobiła sobie także na brzuchu taki:
Zadowolone poszłyśmy teraz do fryzjera. Każda postanowiła coś w sobie zmienić. Ja podcięłam swoje włosy do pasa o jakieś 7 centymetrów i znowu przefarbowałam się na mój naturalny blond. Dorobiłam sobie także kilka zielonych i różowych pasemek. Villemo także postanowiła podciąć swoje długie do pasa kręcone włosy tylko że do połowy pleców. Jej kolor nic się nie zmienił. Nie powiem ma śliczny W cieniu wydaje się, że jest czarny, a jak wyjdzie na słońce widać piękny brąz z miedzianym połyskiem. Ona dorobiła sobie kolorowe pasemka na końcówkach. Mniej więcej takie:
Zrobiła sobie także i grzywkę na prosto. Nie powiem w tej fryzurze jej lepiej. Choć jest śliczna to teraz jeszcze bardziej zrobiła się ładna. Kate natomiast ze swoimi falowanymi blond włosami do wysokości biustu prawie nic nie zrobiła. Dorobiła sobie tylko kilka jasny pasemek i zrobiła grzywkę na bok. Radosne z nowego imagu poszłyśmy na zakupy. I tak nam minął ten szalony dzień. Aż nie chce mi się myśleć, że już jutro zaczyna się szkoła. Plusem jest to, że wszyscy idziemy do tej samej szkoły, a nawet do tej samej klasy. Jest to szkoła rozwijająca talenty. Więc wiek się nie liczy. Wszyscy idziemy do 1 klasy Akademii Rozwijającej Niezwykłe Talenty. Bla bla bla. Zmęczone dzisiejszym dniem rozstałyśmy się przy moim domu. Dziewczyny poszły do domu obok, a ja do swojego i pierwsze co zrobiłam do pobiegłam do mojego pokoju i położyłam się spać. Ten dzień mogę zaliczyć do udanych.
___________________________________________________________________________
Ta da macie kolejny. Wiem lipa, ale lepszy taki niż żaden ;)
Wcześniej zapomniałam przedstawić nowych bohaterów więc zrobię to teraz. Można ich także znaleźć w bohaterach ;) o to oni:
Villemo Poppet Stella Lind - zawsze szczęśliwa 17 latka (prawie 18 latka ;)). Uwielbia tańczyć, śpiewać wygłupiać się i sport. Kocha także wyścigi samochodowe. Ma bardzo piękny głos. Szybko zapamiętuje wszystko co zobaczy czy usłyszy. Taki wrodzony talent. Od urodzenia ma tak kiedy ktoś mówi do niej w innym języku wystarczą jej 2 minuty, a zna już ten język, a nawet mówi z tym samym akcentem co osoba mówiąca. Kocha fotografie, ale najbardziej czekoladę.
Katherine Sol Christina Lind - 19 latka. Kocha modeling i aktorstwo. Trochę bardziej ogarnięta niż jej młodsza siostra. Kocha zwierzęta w szczególności żółwie. Uwielbia zakupy, ale nie jest typem plastika, jak się wkurzy może mocno przywalić. Kiedyś trenowała Kicboxing, ale stwierdziła, że umie już wszystko i jej nie jest to do życia potrzebne. ładnie śpiewa, ale nie chce się przyznać. Naprawdę pięknie rysuje. Szybko uczy się umiejętności. Kocha siatkówkę.
Solange Lind - 38 latka. Matka Vill i Kate. Zwariowana, nigdy nie dorosła. Córki odziedziczyły po niej nie tylko urodę, ale i także charakter i piękny głos. Z zawodu jest zawodowym fotografem i projektantem mody jak i wnętrz. Bardzo kocha swojego męża i córki.
Kirian Lind - 38 letni mężczyzna. Brat bliźniak Jensena. Ma inne nazwisko, gdyż gdy chłopcy mieli po 13 lat ich rodzice rozwiedli się i Kir wylądował u matki i przejął jej nazwisko. Szybko uczy się różnych umiejętności. To po nim odziedziczyły to dziewczynki. Kocha czekoladę i swoją rodzinę. Z zawodu jest menagerem gwiazd tak jak jego brat, ale także i właścicielem największej sieci sklepów z ubraniami. Szalony tak jak jego żona. Oczywiście w pozytywnym sensie. Nigdy ie dorósł, wieczne dziecko i to daje mu plusy.
Wcześniej zapomniałam przedstawić nowych bohaterów więc zrobię to teraz. Można ich także znaleźć w bohaterach ;) o to oni:
Villemo Poppet Stella Lind - zawsze szczęśliwa 17 latka (prawie 18 latka ;)). Uwielbia tańczyć, śpiewać wygłupiać się i sport. Kocha także wyścigi samochodowe. Ma bardzo piękny głos. Szybko zapamiętuje wszystko co zobaczy czy usłyszy. Taki wrodzony talent. Od urodzenia ma tak kiedy ktoś mówi do niej w innym języku wystarczą jej 2 minuty, a zna już ten język, a nawet mówi z tym samym akcentem co osoba mówiąca. Kocha fotografie, ale najbardziej czekoladę.
Katherine Sol Christina Lind - 19 latka. Kocha modeling i aktorstwo. Trochę bardziej ogarnięta niż jej młodsza siostra. Kocha zwierzęta w szczególności żółwie. Uwielbia zakupy, ale nie jest typem plastika, jak się wkurzy może mocno przywalić. Kiedyś trenowała Kicboxing, ale stwierdziła, że umie już wszystko i jej nie jest to do życia potrzebne. ładnie śpiewa, ale nie chce się przyznać. Naprawdę pięknie rysuje. Szybko uczy się umiejętności. Kocha siatkówkę.
Solange Lind - 38 latka. Matka Vill i Kate. Zwariowana, nigdy nie dorosła. Córki odziedziczyły po niej nie tylko urodę, ale i także charakter i piękny głos. Z zawodu jest zawodowym fotografem i projektantem mody jak i wnętrz. Bardzo kocha swojego męża i córki.
Kirian Lind - 38 letni mężczyzna. Brat bliźniak Jensena. Ma inne nazwisko, gdyż gdy chłopcy mieli po 13 lat ich rodzice rozwiedli się i Kir wylądował u matki i przejął jej nazwisko. Szybko uczy się różnych umiejętności. To po nim odziedziczyły to dziewczynki. Kocha czekoladę i swoją rodzinę. Z zawodu jest menagerem gwiazd tak jak jego brat, ale także i właścicielem największej sieci sklepów z ubraniami. Szalony tak jak jego żona. Oczywiście w pozytywnym sensie. Nigdy ie dorósł, wieczne dziecko i to daje mu plusy.
Lipa? no chyba nie :P Piszę Lou do końca i opowiadanie wstawię tylko mam problem Harry czy Zayn bo po jednym głosie każdy ma ;/
OdpowiedzUsuńZayn oczywiście ;) Uaktualniłam bohaterów bo znów zapomniała tutaj wstawić czegoś ;)
OdpowiedzUsuńhehe oki oki <3 zrobię chyba oddzielny blog i tam będę pisać :D co ty na to?
OdpowiedzUsuńo taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak o kurczę ale mam zaciesza ;) Ada naleśniki mi robi hehehe zmusiłam ją ;)
OdpowiedzUsuńhehe podziel się :D Dzisiaj Kevin *.* no to ja powoli zaczynam pisać ci opowiadanie o Zaynie <3
Usuń