poniedziałek, 26 listopada 2012

Rozdział 10

Budzik obudził mnie coś koło godziny 7.30 nie ma to jak rozpoczęcie roku szkolnego. Taaa czujecie ten sarkazm. Zwlokłam moje zwłoki z łóżka i już po chwili stałam pod ciepłym strumieniem wody. Szybko umyłam ciało i włosy i w samej bieliźnie poszłam szukać czegoś na apel. Wybrałam to :
włosy wysuszyłam i pozostawiłam samemu sobie. Popsikałam się jeszcze perfumami i zeszłam na dół. Tam już zastałam mojego braciszka zajadającego jakieś śniadanie.
Jam: Chcesz siostra coś.
J: No możesz tosta mi zrobić.
Jam: Już się robi.
Gdy on robił mi tosta ja w tym czasie nalałam sobie soku jabłkowego do szklanki. Po chwili do mojego domu wpadły Vi i Kat ubrane były tak:
Vi

Kat
V: Hello rodzinko - krzyknęła ze śmiechem.
Jam: Hello debilu.
V: Ja ci zaraz dam debila.
Dziewczyna zaśmiała się po czym zaczęła ganiać Jamesa po całym domu. My z Katherine spojrzałyśmy na siebie wzruszyłyśmy ramionami i zaczęłyśmy jeść śniadanie. Nie minęło 5 minut a usłyszałam pisk Villemo. Szybko pobiegłyśmy sprawdzić co jej się stało. A tam zastaliśmy Vi całą upapraną ziemią, gdyż była taka mądra i wywróciła kwiatka. Wybuchnęłam śmiechem, a po chwili dołączyli do mnie wszyscy łącznie z poszkodowaną. 
V: Dobra ludu ja lecę do domu się przebrać.
K: Dobra tylko szybko.
V: Spoczko foczko - puściła oczko i już jej nie było.
Po wyjściu dziewczyny w moim salonie stało 5 uśmiechniętych świrów. Chyba nas nie poznali bo stali wmurowani.
H: Kat co to za dziewczyna - zapytał zaskoczony.
K: Nie gadaj że nie poznałeś.
Lou: To my ją znamy.
N: O Boshh co za debile z was przecież to Jewel.
Ja zaskoczona spojrzałam na niego a on mi posłał piękny uśmiech.
Z: Wow dziewczyno wyglądasz ślicznie.
J: Się wie.
Li: No dobra to zbieramy się i jedziemy na apel.
Jam: Musimy poczekać na sierotkę.
V: Ja ci tam sierotkę James popaprańcu jeszcze dzisiaj oberwiesz obiecuję - krzyknęła na wejściu szybko wbiegając do domu Villmeo. Przebrała się w to:

Lou: Boziuuu dziewczyno jak ty wyglądasz?
V: Nie gadaj aż tak źle, a mówiłam mamie, że chcę dresy.
Z: Nie właśnie wyglądasz ślicznie.
Spojrzałam na niego, ale on cały czas z uwielbieniem na Vi, tak samo jak Liam patrzył na Kat. Ale przecież Liam ma Danielle. Dobra koniec rozmyślać czas wychodzić.
J: Dobra ludu sprężać poślady i idziemy.
V: Taa jest szefowo  - krzyknęła i zaczęła się chichrać jak głupi do sera.
Szybko doszliśmy do naszej szkoły po drodze zgarnęłyśmy jeszcze Gabrielle ubraną tak:



















I Natalie ubraną tak:

















Apel minął szybko jak zawsze gadka Dyrektora i jakieś nudnawe przedstawienie. Po chwili znajdowaliśmy się w klasie. Usiadłam z Villemo i czekałyśmy na przyjście wychowawcy. Okazał się on mężczyzną bardzo przystojnym mężczyzną w wieku około 27 lat. Wysokiej budowy, opalony blondyn o zielonych oczach. Jednym słowem ciacho. Po wyjściu z klasy ruszyliśmy całą paczką do lodziarni powitać szkołę dużymi lodami. Wszystko było okej i spoko dopóki Vi i Kat nie dostały telefonów po których szybko gdzieś wyszły. My zostaliśmy jeszcze trochę w lodziarni bawiąc się jak dzieci i później poszliśmy do mnie zrobić wielki maraton filmowy.



*************************************





Nie wiem czy ktoś to czyta. Macie moje wypociny. Wiem głupie ale obiecałam Natalie, że dodam więc dodaje. Teraz ty piszesz mi rozdział u siebie ;) Mówiłam, że będzie szantaż :D Miłego czytania kolejnych rozdziałów. pozdrawiam Jewelka ;*











5 komentarzy:

  1. o nie szantaż ? Serio .. już się biorę do roboty a ty myśl nad wspólnym he he he :D

    OdpowiedzUsuń
  2. już wymyśliłam tylko pisać mi się nie chce :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ty leniuszku .. :D Mam mały szantaż hue hue dodałam pół rozdziału icczekam aż dodasz rozdział na współnym. Paula dodała na swoim już :P

      Usuń
  3. Skarbie mam dla ciebie nominację <3 a tu wszystko masz wyjaśnione <33

    "Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej no skarbioch dziękuje a gdzie te pytanka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń