niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział 8

- Ale na pewno?
- Na pewno - krzyknęłam po raz setny w stronę Louisa - Jeszcze raz się zapytasz a sama wypchnę was za te cholerne drzwi.
- Ale nie będziesz się nudzić? - zapytał jak dotąd milczący Zayn.
- I ty Brutusie przeciwko mnie - powiedziałam załamana w jego stronę.
- Tak się tylko pytam - zaoponował szybko unosząc w poddaniu ręce do góry.
- Idźcie już na tą imprezę reszta chłopaków czeka - powiedziałam wypychając ich za drzwi.
- Ale jak coś masz dzwonić - powiedział Zayn wychodząc posłusznie za drzwi.
- Zadzwonię jak coś - powiedziałam.
- Ale na pewno? - zapytał ponownie Louis - Nie chcesz iść z nami.
- Zayn proszę zabierz go ode mnie bo mu zaraz przypierniczę - Mulat szybko odciągnął Tomlinsona z dala od moich rąk.
- To my już idziemy - powiedział szybko ciągnąć za sobą Louisa - Chodź Lou czas na nas.
- Yhym - mruknął zamyślony brunet i poczłapał posłusznie za Mulatem.
- W końcu spokój - powiedziałam zamykając drzwi i rzucając się na kanapę. Rozkładając się wygodnie wyciągnęłam telefon i wybrałam dobrze mi już znany numer.
- Hej Aniołku - powiedziałam cicho do telefonu.
- Ciocia - krzyknęłam do słuchawki szczęśliwa Miley - Stęskniłam się.
- Ja też Malutka ja też. Ale opowiadaj jak ci mija czas - słuchając podekscytowanego głosu dziewczynki, odprężyłam się i z uśmiechem uważnie wszystkiego słuchałam.

1 GODZINA PÓŹNIEJ OCZAMI LOUISA
- A tu co tak nudą wieje? - zapytał jakiś znajomy Zayna, który podszedł do naszego stolika wraz z jakąś dziewczyną z której tapeta spływała ciurkiem.
- Chronimy się przed deszczem sztuczności - powiedział wrednie Malik patrząc na znajomego - A ty Drew co zaczepki szukasz?
- Nie no skąd - powiedział szybko chłopak.
- To wypierniczaj stąd bo nam powietrze psujesz - warknął Mulat pociągając łyka ze szklanki z drinkiem. Chłopak szybko odszedł wraz ze swoją towarzyszką.
- Czemu my się właściwie nie bawimy? - zapytał nagle Harry patrząc zawzięcie w sok który miał w szklance.
- Nie wiem - burknął Liam i po raz kolejny spojrzał na ekran swojego telefonu.
- Ja tak dłużej nie mogę - krzyknąłem z hukiem odstawiając szklankę na stolik - Wracam do hotelu, tak nie może być, że ona siedzi tam sama.
- I zagadka rozwiązana - powiedział cicho Niall podnosząc się razem ze mną i resztą chłopaków. - Wracamy do hotelu ocalić piękną panią tekściarkę - krzyknął z entuzjazmem na co ja tylko walnąłem go w tył głowy.

Oczami Arii
Słysząc jakieś hałasy na korytarzu, wzruszyłam tylko ramionami i powróciłam do czytania książki. Akurat miałam napić się gorącej czekolady kiedy drzwi raptownie się otworzyły, a do pokoju hotelowego wpadło 5 osób w przebraniach ninja.
- Hallowen jeszcze przed nami. - powiedziałam obojętnie i pociągnęłam łyka słodyczy z różowego kubka w serduszka.
- Przyszliśmy cię uratować księżniczko - powiedział jeden z nich z czerwoną opaską na czole podając mi dłoń.
- Po pierwsze nie jestem księżniczką, a po drugie wy nie jesteście rycerzami - po powiedzeniu tych słów powróciłam do czytania.
- A pozwolisz nam dotrzymać sobie towarzystwa? - zapytał ninja z niebieską opaską - A jak nie pozwolisz to i tak zostaniemy - powiedział wzruszając ramionami.
- Jak sobie chcesz Zayn - powiedziałam wywracając oczami.
- Kod zero przejrzała nas, kod zero - krzyknął ten czerwony i zaczął tarzać się po podłodze.
- To Tomlinson prawda? - zapytałam znając już odpowiedź, ale reszta chłopaków utwierdziła mnie w tym przekonaniu - Wiedziałam - zamykając książkę, podeszłam do Louisa który próbował udawać dywan i zdjęłam mu maskę z twarzy. - Kod 1 ninja zdemaskowany a księżniczka wkurwiona więc radzę uciekać - powiedziałam spokojnie, a Czerwony ninja szybko podniósł się z ziemi i uciekł z pokoju - Niech mu będzie dam mu 5 sekund przewagi - stanęłam sobie przy futrynie i oparłam się o nią ramieniem. Widząc wywalającego się Louisa o mało nie wybuchnęłam śmiechem, ale powstrzymując go zaczęłam gonić bruneta. Widząc go rozłożonego na ziemi, podbiegłam i siadłam na jego zadku.
- Game Over - szepnęłam mu do ucha na co on zareagował....... 

3 komentarze:

  1. czemu przerwałaś ? będę czekać na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, super, super : *** Aż mi się mordka uśmiecha : D Pisz, pisz, pisz dalej : D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, przez przypadek trafiłam twojego bloga i bardzo sie cieszę z tego ;> Uwielbiam to opowiadanie ono jest po prostu asduhdfhb ;* Mam nadzieję że szybko dodasz następny rozdział ;3

    Pozdrawiam i życzę weny xoxo
    Alex <3

    OdpowiedzUsuń